niedziela, 30 listopada 2014

Coś błękitnego ...

Zobaczyłam w sklepie piękne niebieskie koraliki TOHO 11/0 w kolorze Ceylon Denim Blue i nie mogłam ich nie kupić. Od razu wyszydełkowałam z nich bransoletkę.


Bardzo lubię komplety, więc w tym przypadku nie mogło zabraknąć kolczyków. Do jeansowych TOHO dodałam jak zwykle hematytowe Fire Polish, TOHO 8/0 oraz Superduo. Centralnym punktem kolczyka jest oczywiście kaboszon hematytu.


Miałam jeszcze dorobić do bransoletki i kolczyków naszyjnik, ale zabrakło mi czasu, bo komplecik znalazł szybko właścicielkę. 


Szczęśliwa posiadaczka tej biżuterii zamówiła jeszcze wisiorek, który pokażę Wam następnym razem. Podoba się Wam ? Mnie bardzo :)


środa, 26 listopada 2014

Czarno - czerwony komplecik ...

Na zamówienie wykonałam komplecik składający się z bransoletki i kolczyków. Na początek bransoletka... Wykonałam ją z koralików TOHO 8/0 w kolorze Opaque - Frosted  Jet oraz Lustered Cherry. 


Do bransoletki dorobiłam nieduże kolczyki z okrągłego kaboszonu hematytu. Ponadto wykorzystałam TOHO 11/0  Opaque - Frosted  Jet, Metallic Hematite, oraz Fire Polish w dwóch kolorach: Opaque Lustered Red i Jet - 3 mm i 6 mm.


Kolczyki są niewielkie, ale bardzo eleganckie i razem z bransoletką stanowią piękny duet wieczorowy. O taki:


A Wam jak się podobają ? Pasują na wieczorne wyjście ? 


wtorek, 25 listopada 2014

Niebieska broszka ...

Będąc na fali fascynacji broszkami, dziś znów chcę wam pokazać piękną broszkę. Tym razem hematyt wzbogaciłam o kolor i to nie byle jaki, a mianowicie o turkus. Oto broszka ...


Wykonałam ją  z koralików TOHO w kolorze Opaque - Frosted Blue Turquoise 8/0, Metallic Hematite 8/0 i 11/0, Fire Polish Hematite oraz Opaque Blue. W centrum znajduje się oczywiście owalny kaboszon hematytu. Tył broszki podszyty jest Super Suede oraz TOHO 8/0 Metallic Hematite.


Będzie więcej broszek, ale teraz przygotowuję coś specjalnego w prezencie. Nie mogę na razie powiedzieć co i jak,  pokażę dopiero w grudniu, gdy prezenty dotrą na miejsce przeznaczenia. To tyle na dziś. Zapraszam do odwiedzania mojego twórczego kącika ...;) Pa, pa ...

piątek, 21 listopada 2014

Szaro - hematytowa broszka ...

Moja pierwsza koralikowa broszka. Jest śliczna (co za skromność ;) ...) W moich kolorach, bardzo by mi pasowała do ciuchów. Niestety, już do kogoś należy. Będę musiała w wolnej chwili taką dla siebie zrobić.


Ale do rzeczy. Wykonałam ją z kaboszonu hematytu, TOHO 11/0 Frosted Jet, 8/0 Metallic Hematite, 8/0 Opaque Grey, Fire Polish Hematite w dwóch rozmiarach oraz taśmy cyrkoniowej. Druga strona broszki podszyta jest Super Suede oraz wykończona TOHO 8/0 i 11/0 Metallic Hematite. O tak to wygląda ...



Kiedyś uważałam, że broszki noszą tylko starsze panie, a teraz okazuje się, że po ten piękny element biżuterii sięgają coraz młodsze dziewczyny. Ja też do nich dołączę... wkrótce.
A Wy nosicie broszki ? Podzielcie się ze mną swoją opinią na ten temat. Zapraszam...

wtorek, 18 listopada 2014

Bransoletka i kolczyki ... do kompletu ...

Na początku powstał naszyjnik (pokazywany przeze mnie na blogu nie tak dawno), niezbyt długi - taka mała obróżka. Potem do naszyjnika postanowiłam dorobić bransoletkę. Jak na komplet przystało wszystko wykonane z koralików TOHO 11/0 w kolorach Metallic Iris Green/Brown oraz Opaque Sour Apple. Tak razem się prezentują ...



Czegoś mi w tym komplecie brakowało, więc postanowiłam dorobić do niego kolczyki. Wyszły tak:


Wykonałam je z wymienionych już koralików TOHO oraz dodatkowo - Fire Polish Opaque - Dark Olivine i Iris Green. Centralnym punktem kolczyków jest kaboszon hematytu. Tył kolczyków podszyłam Super Suede w kolorze czarnym.

Nosiłam już ten komplecik i jestem z niego bardzo zadowolona. Dobrze się prezentuje, kolory są żywe i przyciągają wzrok (mało jest zieleni  o tej porze roku ...:))
A Wy co sądzicie o moim zielonym komplecie ? Każda opinia jest mile widziana ... :)

niedziela, 16 listopada 2014

Komplet koralikowy w kolorze ametystu ...

Na początku był sznur koralikowy. Miał być bardzo długi, ale że dużo czasu potrzeba na jego wyszydełkowanie, więc zmieniłam koncepcję. Powstał sznur średniej długości na którym zawiesiłam pierwszą koralikową zawieszkę. Oto jak się prezentują:


Centralnym punktem zawieszki jest owalny kaboszon hematytu. Dookoła niego fioletowa taśma cyrkoniowa, TOHO 11/0 Amethyst Gun Metal, Fire Polish Luster Gun Metal. Sznur i zawieszka wykonane z TOHO 11/0  Amethyst Gun Metal.

Potem do kompletu wyszydełkowałam bransoletkę ...


A tak prezentuje się cały komplet ...



Właśnie do głowy wpadła mi myśl, że brakuje tu tylko kolczyków ... Jak mogłam o nich zapomnieć ?
Naprawię swój błąd i dorobię coś niewielkiego, aby całość nie była przytłaczająca ...

Jak Wam się podoba mój komplet ? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie pod tym postem komentarz na ten temat. Zapraszam :)

sobota, 15 listopada 2014

Hematytowa bransoletka ...

Dziś w roli głównej cieniutka bransoletka z TOHO HEX Metallic Hematite. Koraliki kupiłam zafascynowana ich połyskiem i fajnym kształtem. Nawlokłam na nitkę i zakochałam się w nich. Dopiero wygląd szydełkowanej bransoletki spowodował lekką konsternację. Szydełkować dalej, czy nie ...? Postanowiłam dokończyć robótkę i oto co z niej wyszło ...


Bransoletka pięknie się mieni, ale poza tym mnie nie zachwyca. Wygląda jakby wydziergana ze strasznie krzywych koralików. Hexy mają kanciaste boczki, a jak każdy ustawi się innym boczkiem to wychodzi właśnie to ...


Nie kupię już więcej hexów a bransoletkę zostawię sobie, może przyzwyczaję się do tych nierówności. Blask koralików musi mi wynagrodzić ich wygląd. Trudno ...
Co Wy sądzicie o tej bransoletce... Podoba się Wam ? 

czwartek, 13 listopada 2014

W kolorze złota ...

Dziś w roli głównej złoty komplecik. Przynajmniej tak się wydaje, że złoty. Wykonałam go z koralików TOHO 11/0 Permanent Finish - Galvanized Aluminium. W skład tego kompleciku wchodzi bransoletka i naszyjnik. Na początek bransoletka ...


Zapięcie tej bransoletki stanowi karabińczyk w kształcie serduszka, obok zawieszka ze słonikiem na szczęście ;).


Do bransoletki wyszydełkowałam naszyjnik o długości 40 cm. Nie jest on długi i wygląda bardziej jak obróżka. Bardzo lubię krótkie naszyjniki, a ten jest już drugim sznurem szydełkowo - koralikowym w mojej kolekcji biżuterii. Dla dopełnienia mojego szczęścia (i kompleciku również) dorobię jeszcze kolczyki. Ale to już temat na inny post. 

Jeśli komuś komplecik wpadł w oko, to zapraszam, wyszydełkuję następny, żaden problem...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...:)

środa, 12 listopada 2014

Haft koralikowy ... po raz pierwszy

Witam na nowym blogu. Z tej okazji prezentuję coś nowego, a mianowicie kolczyki wykonane w technice haftu koralikowego. Bardzo pochłonęła mnie ta technika, do tego stopnia, że sutasz poszedł w odstawkę. Ale do rzeczy ... oto kolczyki ...


Wykonałam je z kaboszonu hematytu (uwielbiam go ... :)). Dodałam trochę TOHO 11/0 w kolorze Ceylon Smoke oraz 8/0 Hematite. Całości dopełniają Fire Polish w tym samym kolorze. Z tyłu  kolczyki podszyłam Super Suede i TOHO. 
Pięknie się mienią i jestem z nich bardzo zadowolona. Miały już swoją premierę i powiem szczerze, mimo ciężkiego wyglądu nie obciążają ucha. Będę je często nosić, gdyż wykonałam je specjalnie w takich kolorach, aby nosić je praktycznie do wszystkiego. Nadmienię tylko, że bardzo lubię szary we wszystkich odcieniach i w takich kolorach jest moja garderoba.


Na tym kończę ten przydługi post i zapraszam do komentowania mojego pierwszego "dzieła koralikowego". Pozdrawiam ... :)

wtorek, 11 listopada 2014

Przenosiny ...

Witam po raz pierwszy na blogspocie. Właśnie zakończyłam przenosiny starego bloga, więc nie dziwcie się, że 11 listopada znajdziecie tak dużo wpisów. Zachęcam do zapoznania się ze "starą " częścią, a od jutra zapraszam na nowe i ciekawe wpisy. Zaprezentuję Wam moje najnowsze twory biżuteryjne, które powstały po okresie niemocy twórczej. Teraz wracam z nową biżuterią i nowymi siłami do pracy. Zapraszam wszystkich, którzy trafią na mojego bloga, do oglądania zamieszczonych przeze mnie zdjęć biżuterii, a także do pozostawienia śladu swej obecności  w postaci komentarzy.Będzie mi bardzo miło. Zapraszam gorąco i pozdrawiam ... :)

Sutaszowy naszyjnik na sznurze koralikowo - szydełkowym ...

Dla odmiany trochę sutaszu w towarzystwie sznura szydełkowo - koralikowego. Naszyjnik ten powstał z czarnych sznureczków sutasz, koralików TOHO, Fire Polish oraz Superduo w kolorze Hematite. W centrum naszyjnika umieściłam dwie duże (30 mm) monety  masy perłowej lawa.


Element sutaszowy powiesiłam na krawatce wykonanej z Superduo. I najfajniejsza dla mnie rzecz - długi (ok. 67 cm) sznur koralikowy na trzy koraliki w rzędzie z koralików 3 mm (8/0) w kolorze  Opaque Frosted Jet oraz Metallic Hematite. Jest on bardzo mięciutki i pięknie się układa w odróżnieniu od sztywnych i grubych sznurów na sześć koralików w rzędzie.
To zdecydowanie mój ulubiony naszyjnik .. jak do tej pory ...:)

Prezent imieninowo - urodzinowy ...

Dziś chciałabym Wam pokazać naszyjnik wykonany dla mojej Mamy. W październiku obchodziła imieniny oraz urodziny. Bardzo lubi nosić biżuterię, więc nie mogło jej zabraknąć wśród prezentów.
Naszyjnik wykonałam z koralików TOHO 3 mm (8/0)  w kolorach Opaque Frosted Jet (czarny), Metallic Hematite (ciemny błyszczący) oraz Opaque Grey (szary).


I cóż tu więcej dodać ? Mama zadowolona i ja też ... Pozdrawiam ...

Zielono - brązowy sznur koralikowy ...

Po krótkiej przerwie spowodowanej okresem świątecznym przedstawiam szydełkowo - koralikowy naszyjnik. Wykonałam go z koralików TOHO w kolorze Opaque Sour Apple oraz Metallic Iris Green/Brown.
Jest to mój pierwszy sznur koralikowo - szydełkowy z drobniutkich koralików wielkości 2,1 mm. Poprzednie robione były z koralików 3 mm.


Naszyjnik jest bardzo krótki, ma tylko 41 cm długości, ale bardzo ładnie układa się w zagłębieniu szyi. Pasuje idealnie do bluzek koszulowych lub cienkich sweterków z małym dekoltem. Bardzo mi się podoba zestawienie kolorystyczne tego sznura, dlatego wkrótce zamierzam wykonać do kompletu także bransoletkę. 
A Wam jak się podoba ?


Czarna broszka z sutaszu ...

Do uszycia tej dużej broszki użyłam kryształków Swarovskiego Silver Night, perełek Swarovskiego Crystal Dark Grey w dwóch rozmiarach, taśmy cyrkoniowej w kolorze Jet, koralików Preciosa, Superduo oraz Fire Polish. Znalazła się wśród tego szlachetnego towarzystwa także jedna duża, szklana perła. Wszystko utrzymane w dwóch kolorach: czarnym i szarym.
Powstała ona  na bazie wzoru czerwonej broszki, którą już kiedyś pokazywałam na mojej stronie. Odpowiednio zmodyfikowana i w innej kolorystyce tak się teraz prezentuje.


Broszka wygląda bardzo elegancko i mam nadzieję, że pięknie przyozdobi wieczorową sukienkę. Mnie się ona bardzo podoba, a Wam ?
Pozdrawiam ...:)

Dla troszkę starszej damy ...

I znów bransoletka z koralików, tym razem dla troszkę starszej damy. Wykonałam ją z trzech kolorów koralików TOHO: Matte - Color Opaque Gray (szary), Ceylon Hot Pink (różowy) oraz Opaque - Lustered Cherry (czerwony). Zapięcie jak zwykle typu toogle z kwiatkiem.


Kolor szary bardzo ładnie komponuje się z różowym, a czerwone koraliki we wzorze ożywiają całość. Wzór znów zaczerpnęłam z bloga WERAPH. Jej wzory na bransoletki dla osoby, która zaczyna przygodę z koralikami i szydełkiem, są  idealne do nauki. Są proste i niezbyt skomplikowane. A jakie piękne sznury koralikowe wychodzą spod szydełka!  Zachęcam do odwiedzenia Jej strony.
I to by było na tyle... Zmykam szydełkować dalej...:)

Dla małej damy ...

Zgodnie z zapowiedzią dziś słodka bransoletka dla małej damy... Utrzymana w różowej tonacji, którą tak uwielbiają małe dziewczynki. Wykonałam ją z koralików TOHO w kolorach Ceylon Innocent Pink (różowy), Opaque Lustered Cherry (wiśniowy) oraz Opaque Perwinkle (niebieski). 


Mały aniołek w formie zawieszki wdzięcznie się prezentuje przy tej dziewczęcej biżuterii. Mam nadzieję, że bransoletka przypadła do gustu małej damie i będzie ją chętnie nosiła.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania ... ;)

W zielone kropeczki ...

Dziś znów bransoletka z koralików, tym razem w zielone kropeczki. Wykonałam ją z koralików TOHO w dwóch kolorach: Opaque Frosted Jet (czarny) i Galvanized Green Tea (zielony). Koraliki czarne są matowe, jakby oszronione, a zielone kropeczki pięknie połyskują. Zapięcie typu toogle stanowi śliczny kwiatek. Wzór tej bransoletki zaczerpnęłam z bloga WERAPH.


Ten weekend upłynął mi na szydełkowaniu. Mam Wam jeszcze do pokazania kilka bransoletek, ale zrobię to  w następnych wpisach. Uchylę rąbka tajemnicy i powiem tylko, że jedna z bransoletek powstała dla małej damy.
Zapraszam już jutro... do zobaczenia ... :)

Kolczyki w kolorze srebra ...

Dziś chciałabym zaproponować małe kolczyki wykonane z koralików Superduo w kolorze jet oraz srebrnego sznureczka sutasz. Na zdjęciach sutasz wyszedł jak szary, ale proszę mi wierzyć na słowo, jest srebrny i pięknie się mieni.


Kolczyki to pierwsza część kompletu, w skład którego wejdzie również bransoletka, która już się szyje. Myślę, że uda mi się ją Wam zaprezentować w następnym wpisie.
I to tyle na dzisiaj... :) Pozdrawiam i ... zapraszam

Szydełkowo - koralikowy komplecik ...

Pomiędzy biżuterią z sutaszu powstaje ta z koralików. Komplecik ten szydełkowałam z przerwami prawie tydzień. Opłaciło się ślęczenie nad szydełkiem, bo sznury koralikowe wyszły tak, jak chciałam. Tym bardziej jestem zadowolona, gdyż komplecik jest mój. Sprawiłam sobie prezent z okazji 18-ki...:) I nie jest to bynajmniej prezent urodzinowy (bo musiałabym zaczynać trzecią 18 - kę ...:D) a rocznicowy.


W komplecie tym wykorzystałam koraliki TOHO w kolorze metallic hematite oraz opaque frosted pepper red. Zapięcie ozdobne typu toogle stanowi dość spory liść. Takie samo zapięcie wykorzystałam w bransoletce, jak przystało na komplet. Wzór zaczerpnęłam z bloga Weraph, która tworzy piękne rzeczy z koralików. Jeśli macie chwilę, to do niej zajrzyjcie. Polecam ...
Pozdrawiam ... :)

Pierwszy naszyjnik ...

Nareszcie powstał ... mój pierwszy naszyjnik z sutaszu. W części centralnej umieściłam dużą, żółtą łezkę z masy perłowej otoczoną niebieską taśmą cyrkoniową. Ponadto użyłam perełek Swarovskiego w kolorze crystal gold, kuleczki i dropsy bursztynowego nefrytu, owalne szklane perły, koraliki Fire Polish oraz TOHO. Element sutaszowy zawiesiłam na sznurze koralikowo- szydełkowym. Zapięcie typu toogle - róża jest bardzo ozdobne, więc postanowiłam je wyeksponować.


Naszyjnik jest asymetryczny, a przez to ma bardzo ciekawy kształt. Ładnie się prezentuje na dekolcie i stanowi niebanalne  uzupełnienie wieczorowej kreacji.
Co sądzicie o tym naszyjniku ? Podoba się Wam ? Mnie bardzo ... ;)

Brązowy wisior z kolcami ...

Dziś chcę pokazać, co ostatnio udało mi się uszyć. Po prezentowanej w dwóch ostatnich wpisach zieleni z szarym czas na brązy. Centralnym punktem tego wisiora jest duża łezka masy perłowej w kolorze żółtym. Otacza ja taśma cyrkoniowa w tym samym kolorze oraz złote koraliki Preciosa oraz  TOHO w kolorze antique bronze. Ponadto pomiędzy czekoladowe sznureczki sutaszu wszyłam łezkę i kuleczki górskiego jadeitu bursztynowego. Te brązowe kolce to koraliki spikes dark bronze. Wisior zawiesiłam na brązowym skręcanym sznureczku.


Bardzo mi się podoba to, co wyszło spod mojej igiełki. A wyszło niemałe, bo dziesięciocentymetrowe (razem z kolcem na dole wisiora). Trochę drapieżne, trochę etno ... Ale oceńcie to Sami ...
Zapraszam do komentowania i pozdrawiam ...

Miętowy komplecik skończony ...

Wreszcie ukończyłam bransoletkę. Zaczęłam ją szyć parę tygodni temu, ale jakoś nie miałam do niej serca. W międzyczasie uszyłam kolczyki, które już Wam prezentowałam. Miało to wpłynąć na mnie motywacyjnie, ale tak się nie stało.
Wreszcie zawzięłam się i ją dokończyłam. Wyszła nawet fajnie. Użyłam tu pastylek, owali i kuleczek onyksu, wałeczków hematytu oraz TOHO. Sutasz jest w kolorze mięty i czerni. Zapięcie bransoletki stanowią seledynowe howlity.


Ciężka praca się opłaciła, bo komplecik nieźle się prezentuje. A Wam jak się podoba ?
Zapraszam do komentowania i pozdrawiam serdecznie :)

Powrót do sutaszu ...

Po długiej przerwie prezentuję kolczyki z jasno - zielonego i ciemno - szarego sznureczka sutasz. Wykorzystałam tu kryształek Swarovskiego Rivoli Black Diamond, szare perełki (również Swarovski), Superduo Hematite oraz Rizo Hematite i jasno - zielone TOHO.


Kształt kolczyków jest dosyć ciekawy,  może trochę dziwny, ale taki miałam pomysł. Wyszło nieźle, kolczyki ładnie się prezentują i przyciągają wzrok. Kryształek Svarovskiego pięknie się mieni, ale przecież o to chodzi w biżuterii. Musi byś wyrazista i błyszcząca ... chyba  :)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających moją stronę ... :)

Były sobie ... bransoletki trzy ...

Wykonałam je z koralików TOHO z małym udziałem Preciosa Rocailles (czerwone kwiatki oraz kropeczki w bransoletce czarno-fioletowej). Wdzięcznie się je robi, więc będą następne. Mam też w planach zrobienie dłuuugaśnego naszyjnika. Na razie jednak muszę dokończyć zaczęte projekty sutaszowe, których sporo zalega na moim warsztacie.


Mam nadzieję, że i WAM się podobają :) Pozdrawiam

Koralików ciąg dalszy ...

Koraliki wciągnęły mnie na dobre. Nie mogę odkleić szydełka od ręki :)Przez to powstają takie rzeczy. Dziś naszyjnik i bransoletka. Z koralików TOHO oczywiście, w kolorze metalic hematite i opaque - frosted jet. Jak dla mnie cudowne połączenie. Na warsztacie mam jeszcze dwie bransoletki. Jak tylko je dokończę natychmiast się pochwalę :)


Jak Wam się podobają ? Zapraszam serdecznie do podzielenia się ze mną opinią na ten temat.

Bransoletki z koralików TOHO ...

Odpoczywam od sutaszu, ale w międzyczasie szydełkuję. Jak już wspominałam, wzięłam udział w warsztatach, czego efektem są te bransoletki.


Prawda, że fajne ?

Sutaszowa broszka ...

Miała być bransoletka ... jest broszka. Wykonałam ją z czerwonych tasiemek sutaszu, Rivioli Chaton  Silver Night Swarovskiego, perełek Swarovskiego w kolorze szarym, taśmy cyrkoniowej w kolorze jet, czarnych koralików Preciosa Twin oraz drobnych Preciosa Rocailles.


Nie miałam czasu ani natchnienia aby dokończyć bransoletkę do kolczyków z poprzedniego wpisu. W sobotę byłam na warsztatach i nauczyłam się robić bransoletki  z drobnych koralików TOHO. Teraz siedzę i szydełkuję ... :)
Niedługo pokażę co mi się udało wydziergać ...


Zielono ... pastelowo ...

Dzisiejszy wpis ma na celu zachęcenie Was do odwiedzania mojej strony, ale też do zmobilizowania mnie do dokończenia tego, co już dawno powinno być skończone. Te zielono-czarne kolczyki uszyłam niedawno, w przeciwieństwie do bransoletki, która zalega  od kilku tygodni na moim warsztacie.


Pomiędzy sznureczkami sutaszu znalazły się monetki i kuleczki onyksu, wałeczki hematytu oraz koraliki TOHO. Wzór kolczyków jest  bardzo prosty i łatwy do wykonania, ale po tych wszystkich zawijasach dobrze jest wrócić do podstaw. Kolczyki stanowią część kompletu, który uzupełni bransoletka. Tę, mam nadzieję, pokażę Wam w następnym wpisie. Zatem, do następnego ...:) 

Nareszcie koniec ...

W końcu ukończyłam następny komplecik, składający się z kolczyków i bransoletki. Celowo kolczyki pokazałam w poprzednim wpisie, aby się zmobilizować i zakończyć to, co zaczęłam kilka dobrych tygodni temu. Jakoś było mi pod górkę z tą bransoletką. No, ale nareszcie koniec ...
Mój trud się opłacił, bo bransoletka pięknie wygląda,  jakby upleciona z rozwijających się kwiatów. Będzie ona prawdziwą ozdobą każdej Pani.


Bransoletka i kolczyki zostały uszyte z jasno -  i ciemnoniebieskich sznureczków sutaszu, szklanych pereł oraz maleńkich koralików TOHO.

Niedokończony komplecik ...

Dziś chciałam Wam zaprezentować kolczyki, które są częścią kompletu. Wykonałam je z perełek jasno-  i ciemnoniebieskich oraz koralików TOHO. Analogicznie sznureczki sutasz są w tych samych kolorach.


Zdjęcia oczywiście przekłamują i sutasz jasnoniebieski wygląda jak biały. Resztę pokażę w następnym wpisie.
Zapraszam ... :)

Nietypowo ...

Wzór tych kolczyków już raz prezentowałam. Był to mały komplecik składający się z kolczyków, bransoletki i zawieszki w kolorze jasno i ciemnoniebieskim. Tym razem nietypowy dobór kolorów bo... jasnobłękitny i krwista czerwień. Nie wiedziałam, czy takie zestawienie jest możliwe. Raczej zestawiam ze sobą kolory, które najzwyczajniej w świecie do siebie pasują i się nie "gryzą".


Kolczyki są dłuższe od tych z kompletu. Do ich wykonania użyłam czerwonych, szklanych perełek oraz koralików Preciosa TWIN. Myślę, że nieźle się prezentują, a Wam jak się podobają ?

I znów wieczorowo ...

Jakoś tak wyszło, że jeden za drugim udało mi się uszyć kolczyki pasujące  do wieczorowych stylizacji. Dziś bordowe kolczyki z czarnymi, szklanymi perłami, szarymi perełkami Swarovskiego, czarnymi  koralikami Preciosa Rocailles i na dodatek pałeczkami hematytu.
Szaro - czarne perły pięknie się prezentują oplecione bordowym sznureczkiem sutasz. Mnie takie połączenie kolorystyczne odpowiada i śmiało mogę powiedzieć, że kolor bordowy obok czarnego i białego sprawdza się zarówno na weselu jak  i w filharmonii ...:)


A Wy co o tym myślicie ?

Wieczorowy szyk ...

Dziś coś na wieczór ... Kolczyki wykonałam z czarnego sznureczka sutasz, szklanych czarnych pereł, kryształków i koralików TOHO. Kolczyki są długie, mają aż 7 cm długości (bez bigla). Kryształki pięknie się mienią różnymi kolorami. Przeważa jednak fiolet,  stąd też fioletowe koraliki TOHO. Na zdjęciach wyglądają jednak jak niebieskie.


A Wam się podobają ?  Może któraś z Was chciałaby zostać ich właścicielką ? Pozdrawiam wieczorowo ...

Sutasz szaro - pomarańczowy ...

Bardzo lubię łączyć szary z innymi kolorami. Dziś połączenie z pomarańczowym, myślę że bardzo udane. Do uszycia tej pary kolczyków wykorzystałam szklane, szare perły, kuleczki hematytu i koraliki TOHO. Użyte do uszycia kolczyków srebrne kuleczki hematytu odbijają światło a to w połączeniu z ich ażurowością sprawia, że kolczyki wydają się bardzo lekkie. Dla kogoś, kto ma w swojej szafie dużo szarych ubrań będą świetnym uzupełnieniem stylizacji.


Wiem, że odwiedzacie moją stronę. Zachęcam więc Was do pozostawienia wpisów i komentarzy. Podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami, radami i uwagami.
Pozdrawiam Was ciepło :)

Zielony koniec lata ...

Dziś chciałabym zaproponować kolczyki, których wzór już się pojawił na tej stronie tyle, że we fioletowym wydaniu. Tym razem kolczyki wykonałam z dwóch odcieni zielonego oraz białego sznureczka sutasz. W centralnym punkcie umieściłam kryształek Swarovskiego w kolorze peridot a także wykorzystałam zielone kuleczki awenturynu i pastylki marmuru szmaragdowego. Dopełnieniem kolczyka są koraliki TOHO. Kolczyki są lekkie, podklejone cieniutkim filcem i zaimpregnowane preparatem do sutaszu.

Kolorki sznureczków dobrałam nieprzypadkowo. Kończy się lato, więc kolczyki  choć odrobinę będą mi o nim przypominały. Czas teraz  na jesienne, ciemniejsze barwy.

I znów niebieski komplecik ...

Na dobry wieczór komplet biżuterii sutasz. Wykonałam go z granatowego sznureczka sutasz, koralików Preciosa TWIN oraz kuleczek niebiańskiego kwarcu. W skład kompleciku wchodzą kolczyki, zawieszka oraz wąska bransoletka. Znów wybrałam niebieski kolor, chociaż tym razem ciemniejszy.  Na warsztacie mam następny komplecik i też w kolorze niebieskim z dodatkiem jasnobłękitnego.


I jak Wam się podoba ?

Biel z fioletem ... na ślub ?

Dziś prezentuję białe kolczyki z dodatkiem fioletu. W centralnym miejscu umieściłam kuleczkę marmuru ametystowego, zaś u góry ametyst. Dół kolczyka zdobią małe, marmurowe łezki. Oczywiście nie obeszło się bez koralików TOHO w tęczowym kolorze. Kolczyki są lekkie dzięki małemu ażurkowi. Nadają się z powodzeniem do ślubnej stylizacji.

W niedługim czasie spróbuję połączyć biel z innymi kolorami i być może powstanie biała kolekcja kolczyków sutaszowych.

"Piasek Pustyni" w kolorze ecru ...

Te kolczyki w kolorze ecru wykonałam z użyciem kamieni "Piasku pustyni", dużego owalnego w centralnej części kolczyka oraz kuleczek w trzech rozmiarach. Niezawodne koraliki TOHO pięknie się wpasowały pomiędzy tasiemki sutaszu.


"Piasek pustyni" tak jak "Noc Kairu" jest moim ulubionym kamieniem. Uwielbiam zwłaszcza te pięknie mieniące się drobinki w obydwu tych kamieniach. Jak byłam małą dziewczynką bardzo podobał mi się pierścionek mojej cioci. Był złoty, z mniej więcej takiej samej wielkości kamieniem "piasku pustyni". Zawsze jak nas odwiedzała ukradkiem wpatrywałam się w ten ogromny pierścień i marzyłam, że kiedyś będę taki miała. Teraz mi przeszło, dziś nie nosi się takich dużych pierścionków. A "piasek pustyni" mogę kupić sobie w każdej ilości i rozmiarze i wyczarować jakąś piękną biżuterię.

Fiolet zakręcony ...

Dziś czas na fiolet. Te zakręcone kolczyki wykonałam z pastylek i łezek marmuru ametystowego. Całość dopełniłam kulką amethystu. Użyłam sznureczka sutasz w trzech kolorach: białym, różowym oraz naturalnie fioletowym.
Marmurowe pastylki zakupiłam bardzo dawno temu i nie bardzo wiedziałam co z nimi zrobić. W sklepie internetowym wydawały się takie duże. Tak samo było w przypadku łezek, więc razem wylądowały w kasetce z kamieniami i czekały na lepsze czasy. Aż wreszcie się doczekały.

Bardzo lubię fiolet i jeśli nikt nie będzie zainteresowany tymi kolczykami, to zatrzymam je dla siebie. A co ?