wtorek, 26 kwietnia 2016

Ceramika po raz trzeci ...

Nareszcie są !!! Długo czekały na wykończenie i dopieszczenie, ale uważam, że było warto :) Ceramiczne kaboszony w pięknym, niebieskim kolorze oplotłam koralikami TOHO  11/0 Ceylon Glacier i 15/0 Nickel oraz otuliłam niebieskimi sznureczkami sutaszu.  Oto co wyszło z powyższego połączenia ...


Jak zwykle o końcowym efekcie decydują dodatki: srebrny sznurek sutasz, koraliki Fire Polish w kolorze Lt. Cobolt (3mm) i Sapphire AB (4mm) oraz szafirowa kropelka u dołu kolczyka.


Tym razem zrezygnowałam z otwartych bigli i kolczyki zawiesiłam na sztyftach z ozdobnym listkiem.  Sztyfty oczywiście  wykonane są ze srebra pr. 925. 

Jak pewnie już wiecie, licznik z liczbą 10 000 złapała Ania S. z bloga Płonące Motyle. Oto dowód:


Jeszcze raz gratuluję Aniu. Przesyłeczka z kolczykami wystartowała do Ciebie dopiero dziś, więc jutro wyglądaj listonosza ;)

I to tyle na dziś. Jeśli kolczyki Wam się podobają to podzielcie się wrażeniami w komentarzu :) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaki dla wszystkich :*****

czwartek, 21 kwietnia 2016

W kolorze ...emerald ...

Obiecałam Wam jeszcze jedną parę kolczyków z sutaszu, ale ... leży biedna niedokończona, jak kupka nieszczęścia :( Nie mogę się zmusić, żeby ją skończyć, a brakuje tylko kilku koralików i doopki :) Łatwiej mi za to rozpocząć nowy projekt, który nie jest tak pracochłonny jak sutasz.  Poza tym z sutaszem teraz mi nie po drodze, ponieważ robię na zamówienie koralikowy komplet. I przy tej okazji powstała nowa para kolczyków w kolorze, jakiego jeszcze u mnie nie widzieliście. 
Emerald ... Ten kolor kryształków połączyłam z koralikami TOHO  15/0 i 11/0 Permanent Finish  - Galvanized Aluminium. Przyozdobiłam dół dosyć dużą, szklaną kroplą w tym samym kolorze i powstały takie oto kolczyki ...


Zawiesiłam je tradycyjnie na biglach ze srebra pr. 925 i  tak oto się prezentują ...


UWAGA !!!!!
Kolczyki te będą nagrodą dla osoby, która złapie licznik z liczbą 10 000 i jako pierwsza przyśle na mojego maila zrzut ekranu :) Zatem, jeśli komuś kolczyki te przypadły do gustu to zapraszam do zabawy  ...
Bądźcie czujne ... Buziaki dla wszystkich :***

piątek, 15 kwietnia 2016

Powrót czerwieni ...

Dziś znów ceramika w roli głównej  :) Tym razem w kolorze czerwonym (dawno nic nie robiłam z czerwonego sutaszu). I znów w towarzystwie srebrnego sznurka :) 
Do wykonania tych kolczyków użyłam: ceramiczne kaboszony, kuleczki korala, szare perełki Swarovskiego, TOHO 11/0 Opaque - Lustered Cherry, 15/0 i 11/0 Nickel oraz Fire Polish w kolorze Silver i Luster - Opaque Lt. Red. No, i czerwony, i srebrny sznurek sutasz :) Z tego wszystkiego powstały takie oto  kolczyki ...


Zbliżenie na szczegóły anatomiczne ...


Były zdjęcia w spoczynku, teraz czas na te w ... zwisie ;)))


Zapomniałam dodać, że kolczyki dyndają sobie wesoło na biglach ze srebra pr. 925 :)

Mam w zanadrzu jeszcze jedną parę kolczyków z tymi pięknymi kaboszonami, a potem dam Wam odpocząć od sutaszu i zasypię Was moimi koralikowymi biżutkami :) Kto ma ochotę zobaczyć, co wykombinowałam, to zapraszam :)

I jeszcze jedna sprawa. Będzie za coś niespodzianka :) Bądźcie czujne :)
Buziaki dla wszystkich tu zaglądających :***** Pa, pa ...

niedziela, 10 kwietnia 2016

Kolczyki z ceramiką ...

Korzystając z chwili wolnego czasu (oraz z tego, że po prostu mi się chce:) ) dokonałam paru kosmetycznych zmian na blogu. Wyrzuciłam kilka nieaktualnych gadżetów, zmieniłam zdjęcie w nagłówku, no i przede wszystkim uaktualniłam listę blogów, które regularnie odwiedzam. Nie jest to jeszcze koniec listy, jeśli o którymś blogu zapomniałam,  to dodam go w najbliższym czasie :)
No, a teraz temat dzisiejszego posta, czyli kolczyki :) Z sutaszu ... 


Centralnym punktem kolczyków jest szary, ceramiczny kaboszon opleciony koralikami TOHO 11/0 w kolorze Ceylon Smoke oraz 15/0 Nickel. Towarzyszą mu szare perełki Swarovskiego w trzech rozmiarach. Czarny i srebrny sznurek sutasz oraz szklane krople u dołu, nadają kolczykom eleganckiego charakteru (o to właśnie mi chodziło). Bigle oczywiście ze srebra pr. 925.


Oczarowały mnie te ceramiczne kaboszony, zakupiłam kilka kolorów, więc w najbliższym czasie spodziewajcie się wysypu prac z nimi w roli głównej. Dwie pary kolczyków czekają na ostatni szlif, a reszta jest w fazie projektowej :)
I jeszcze raz kolczyki,  tym razem w zwisie ;)


I jak Wam się podobają ? Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu, tak jak mnie :)

Udanej niedzieli życzę, pozdrawiam i buziaki dla wszystkich :***** I ... do następnego ...

czwartek, 7 kwietnia 2016

Takie tam ... bransoletki ...

Zrobiło się przyjemnie w pogodzie, a ja jakoś oklapłam :( Nic mi się nie chce robić, a już jak się za coś wezmę, to zostawiam niedokończony projekt. Skutkuje to tym, że nie mam co na bloga wrzucić ...
Gdy mi się jeszcze chciało, to machnęłam w godzinkę dwie bransoletki, o takie ...


Zielona, wykonana w technice sznura tureckiego z pięknych Fire Polish  Coated Green oraz TOHO 11/0 Ceylon Celery.  Jako zawieszka - zielona kuleczka awenturynu.


Druga bransoletka wykonana z SuperDuo w równie pięknych kolorach: Luster - Metallic Amethyst i Metallic Suede Blue :) z dodatkiem TOHO Nickel.


Ta  bransoletka również dostała zawieszkę, w postaci kryształka z tęczowa poświatą ...

I to tyle, co chciałam Wam dziś pokazać. W weekend muszę się ogarnąć i dokończyć wszystkie rozgrzebane projekty, bo w przyszłym tygodniu Royal Stone opublikuje dwie nowe inspiracje do Kalendarza 2017. Jeśli przypadną mi do gustu, to nie będzie czasu na dokańczanie czegokolwiek :)

Idę okupować kanapę, a koraliki moje biurko w pracowni :) Dają mi ostatnio w kość ... Buziaki dla Wszystkich, którym się chce do mnie zaglądać :***** Pa, pa ...

piątek, 1 kwietnia 2016

Klipsy ...

Jeszcze przed świętami wykonałam na zamówienie klipsy. Miały być na wzór kolczyków, które otrzymała ode mnie Natalia w ramach naszej wymianki. Oplotłam koralikami TOHO 15/0 i 11/0 Metallic Hematite czarne szklane kryształki: górny owalny i dolny w kształcie łezki. Dodałam taśmę cyrkoniową, TOHO 8/0 Metallic Hematite oraz Opaque - Lustered Navajo White. Obie części klipsa połączyłam ze sobą za pomocą koralika Fire Polish. Oto one ...


W górnej części zamontowałam bazę klipsa, ponieważ klientka nie ma przekłutych uszu. Tak klipsy prezentują się od tyłu ;)


Wszystkie moje poczynania były konsultowane z klientką, ale pomimo to, bardzo się denerwowałam, czy sprostam oczekiwaniom. Dodatkowym stresem było to, że klipsy robiłam po raz pierwszy :)

Okazało się, że klientka jest zadowolona, o czym poinformowała mnie osobiście przez telefon. Bardzo się cieszę i dziękuję za zamówienie :) Niech klipsy dobrze się noszą :)

I to tyle na dziś, uciekam do pracowni aby szyć, przyszywać, szydełkować i takie tam ... na co mi przyjdzie ochota :))) Rezultatami wkrótce się pochwalę ;)))

Buziaki dla wszystkich :***** pa, pa ...