Nareszcie są !!! Długo czekały na wykończenie i dopieszczenie, ale uważam, że było warto :) Ceramiczne kaboszony w pięknym, niebieskim kolorze oplotłam koralikami TOHO 11/0 Ceylon Glacier i 15/0 Nickel oraz otuliłam niebieskimi sznureczkami sutaszu. Oto co wyszło z powyższego połączenia ...
Jak zwykle o końcowym efekcie decydują dodatki: srebrny sznurek sutasz, koraliki Fire Polish w kolorze Lt. Cobolt (3mm) i Sapphire AB (4mm) oraz szafirowa kropelka u dołu kolczyka.
Tym razem zrezygnowałam z otwartych bigli i kolczyki zawiesiłam na sztyftach z ozdobnym listkiem. Sztyfty oczywiście wykonane są ze srebra pr. 925.
Jak pewnie już wiecie, licznik z liczbą 10 000 złapała Ania S. z bloga Płonące Motyle. Oto dowód:
Jeszcze raz gratuluję Aniu. Przesyłeczka z kolczykami wystartowała do Ciebie dopiero dziś, więc jutro wyglądaj listonosza ;)
I to tyle na dziś. Jeśli kolczyki Wam się podobają to podzielcie się wrażeniami w komentarzu :) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaki dla wszystkich :*****