czwartek, 22 czerwca 2017

Ups... lariat... czerwony tym razem...

To już mój... piąty lariat. Osobisty... 😍😄 Po srebrnym, cieniowanym hematytowo - srebrnym, różowym, fioletowym przyszedł czas na... A jakże... Czerwony... Zrobiony w całości z koralików TOHO 11/0 Silver - Lined Siam Ruby tak się prezentuje...


Końcówki sznura szydełkowo - koralikowego przyozdobiłam szklanymi czerwonymi perłami i dodałam chwosty, które uprzednio wkleiłam w końcówki ze stali chirurgicznej...


Tym razem sznur nie ma ozdobnego łącznika, zrobiłam go z myślą o fantazyjnym wiązaniu... O, na przykład tak...


Dziś tylko tyle i aż tyle... U nas ostatnio zawirowania pogodowe (burze z ulewnym deszczem i gradem wielkości śliwek mirabelek) powodujące ból głowy oraz spowolniony internet 😣 nie sprzyjają pisaniu długich tekstów... Zresztą, co tu pisać... Sznur długi, lista materiałów użytych do jego wykonania krótka...
Trzymajcie się cieplutko i do następnego... Idę pobuszować po Waszych blogach... Pa, paa...

czwartek, 15 czerwca 2017

Turkusowy naszyjnik...

Właśnie uświadomiłam sobie, że do tej pory nie stworzyłam nic w kolorze turkusu. Przynajmniej nie przypominam sobie... Jakiś czas temu wpadły mi w łapki dwa howlity.  Początkowo chciałam oprawić je koralikami z palety brązów z dodatkiem złota, później jednak wpadłam na pomysł połączenia howlitów z onyksem w jednym naszyjniku. Kolor narzucił się sam... Turkus i czerń... I powstał taki oto naszyjnik...


Fasetowany onyks i dwa kaboszony howlitu obszyłam koralikami TOHO 11/0 w kolorze Opaque Jet oraz 11/0 i 15/0 Opaque - Rainbow Turquoise. Tak oprawione kamienie otoczyłam rządkiem turkusowych TOHO i 3 mm Fire Polish w kolorze Hematite. Po chwili zastanowienia dodałam jeszcze koraliki Opaque Frosted Jet z palety TOHO.


Oprawione kamyki połączyłam ze sobą za pomocą turkusowych TOHO, matowych Daggerów i szklanych matowych kulek. Powstałą w ten sposób zawieszkę, przy pomocy peyotowej krawatki zawiesiłam na sznurze szydełkowo - koralikowym na 4 koraliki w rzędzie z TOHO Metallic Hematite, Opaque - Rainbow Turquise, Frosted Jet i Jet.


Teraz, gdy tak patrzę na ten naszyjnik, widzę, że wyszedł mi taki trochę indiański i mogłam go zgłosić do konkursu Royal Stone w inspiracji USA. Jak myślicie ? Pasowałby tam ? Moim zdaniem lepiej, niż zgłoszony przeze mnie naszyjnik rodem z czerwonego dywanu 😁 Wpasowałby się idealnie pomiędzy łapacze snów i indiańskie naszyjniki 😁 
To tyle na dziś,  przesyłam Wam buziaki i do następnego... Pa, pa...

piątek, 9 czerwca 2017

Wisiorek... i kolczyki do innego kompletu...

Po dużych projektach czas na drobiazgi... Dziś mam dla Was wisiorek i kolczyki, na które dość długo czekał inny... wisiorek... :) Ale po kolei...
Pierwszy drobiazg wykonałam z jasnoniebieskiej ceramicznej łezki, którą oplotłam koralikami TOHO 15/ i 11/0 Nickel. Dodałam też rządek niebieskich. Pamiętacie, jak żaliłam się, że nie wiem jaki to kolor, bo wytarła mi się nazwa koralików na fiolce ? Nie znalazłam tego koloru w palecie TOHO, a po bliższej analizie doszłam do wniosku, że to Miyuki i w tej palecie aktualnie ich poszukuję. Ale do rzeczy... Do nadania uroku ceramicznej łezce użyłam Fire Polish 3mm Metallic Suede Blue  i  4 mm w kolorze Argentic oraz kilka matowych, szklanych koralików.


Te ostatnie koraliki umieściłam tak, aby stworzyły coś na kształt wachlarza, który to dodatkowo zaakcentowałam wykonując na brzegach pikotki z TOHO.  Wisiorek otrzymał delikatną krawatkę i łańcuszek ze stali chirurgicznej do zawieszenia...


Czas na kolczyki... Pamiętacie mój niedokończony kosmiczny naszyjnik, który stał się koniec końców wisiorkiem ? Nie ?  To przypomnę jak wygląda...


Szare szklane kryształki rivoli oplotłam TOHO 15/0 Ceylon Smoke i 11/0 w kolorze Hematite. Dodałam kilka niebieskich Fire Polish w kolorze Metallic Suede Blue  i zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej. I już...


Tak kolczyki prezentują się razem z wisiorkiem...


Ale się rozpisałam... Staram się skrobnąć posta choć raz w tygodniu, i jak na razie dobrze mi idzie. Naprodukowałam ostatnio sporo wisiorków, więc nie wykluczam, że posty pojawią się częściej... Dlatego już dziś zapraszam Was na następny wpis... Buziaki  i do... następnego... Paa...

piątek, 2 czerwca 2017

Oskarowo ...

Tym razem w konkursie Royal Stone Kalendarz 2018 stworzyłam naszyjnik inspirowany biżuterią z czerwonego dywanu. Jako, że odwiedzamy USA, naturalnym wydało mi się stworzenie biżuterii, którą nosiłaby gwiazda filmowa na rozdaniu nagród filmowych zwanych Oskarami 😄 Udało mi się stworzyć coś takiego ...


Na czerwonym dywanie królują piękne aktorki w równie pięknych kreacjach od najlepszych projektantów, więc nie mogło zabraknąć biżuterii... Moja praca jest więc nieśmiałą próbą stworzenia czegoś na tę okazję ...


Naszyjnik wykonałam ze szklanych kryształków w pięknym odcieniu kobaltu. Oplotłam je koralikami TOHO 15/0 i 11/0 w kolorze Nickel. Blasku kryształkom nadaje kobaltowa taśma cyrkoniowa. Nośnikiem naszyjnika są szklane perły oraz szklane kryształki, złączone ze sobą przy pomocy szpilek ze stali chirurgicznej. Poszczególne elementy składowe naszyjnika połączyłam przy pomocy szklanych kryształków bicone. U dołu zawiesiłam chwost w bardzo ozdobnej koralikowej czapeczce ...


Album konkursowy został już opublikowany, więc zachęcam do zapoznania się z pięknymi pracami ... I oczywiście do głosowania ...

Pa, pa...