wtorek, 28 sierpnia 2018

Przerobione sutaszowe kolczyki...

Ostatnio wzięłam się za przerabianie biżuterii, która przestała mi się podobać. W moje ręce trafiła para z sutaszu z jadeitami, w pięknym kolorze fuksji. Tę parę postanowiłam jednak przerobić ze względów praktycznych, ponieważ jej długość to 12 cm i spory ciężar. Kolczyki w pierwotnej wersji zrobiłam na pewne wyzwanie, w którym narzucona była kolorystyka pracy. Ponadto biżuteria miała być jak największych rozmiarów. W wyzwaniu udało mi się zdobyć wyróżnienie... I tyle... Kolczyki wisiały smętnie odstraszając swym rozmiarem, aż postanowiłam je przerobić... Czy słusznie... sami oceńcie... Tak kolczyki wyglądały przed przeróbką...


A tak je przerobiłam... Wykorzystałam te same kamienie, które tym razem obszyłam koralikami TOHO 11/0 i 15/0 Metallic Hematite i otoczyłam sutaszem w kolorze fuksji oraz czarnym. Dodatkiem są tu hematytowe SuperDuo oraz maleńkie oponki, ale nie wiem jakiego minerału... Kolczyki zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej.


 Po dokonanych przeze mnie zmianach kolczyki ważą trochę mniej i są sporo krótsze. I myślę sobie, że też i lepiej wyglądają... Mniejsze, zgrabniejsze... może znajdą właścicielkę :)

A Wy co powiecie o tych kolczykach ? Przeróbka wyszła im na dobre, czy źle zrobiłam zmieniając ich wygląd ?  Z tymi pytaniami zostawiam Was... Pa, paa...

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Niedokończony komplet z kryształkami...

Po chwilowej nieobecności wracam ze spokojniejszym zestawieniem kolorów. Fiolet i szary to sprawdzony przeze mnie kolorystyczny duet. Oba kolory chętnie noszę i równie chętnie tworzę z ich użyciem biżuterię. Nawet ostatnio zakupiłam piękną cieniowaną włóczkę, z której mam nadzieję zrobić dla siebie kardigan. Kolory od szarego, poprzez fiolety do delikatnego różu... Uwielbiam...
Ale teraz sutasz... Polubiłam szczególnie ten włoski, ITALY, piękne kolory i fajnie się go szyje. Z połączenia szarego i fioletu wyszły mi takie kolczyki...


Fioletowe kryształki obszyłam koralikami TOHO w kolorach: 11/0 Ceylon Gladiola i 15/0 Higher - Metallic Grape. Otoczyłam wszystko wspomnianymi już sznureczkami sutaszu, a pomiędzy wszyłam TOHO 11/0 Matte - Color Opaque Gray. Pozostałe koraliki to szare perełki Swarovskiego, fioletowe RoundBeads i ciemnofioletowe daggery. Kolczyki zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej.


Obszyłam w sumie trzy kryształki, aby docelowo zrobić mały komplet. Ale jak to zwykle bywa, kolczyki nie mogą doczekać się zawieszki, chociaż niewiele brakuje, abym ją skończyła. Naprawdę niewiele... (zdjęcie robocze z mojego Instagrama)


Trzymajcie się ... Pa, paaa...

niedziela, 12 sierpnia 2018

Maluszki...

Upalna pogoda daje mi się we znaki. Wam pewnie też... Dlatego dziś korzystam z chwilowego ochłodzenia i tworzę na potęgę. Postanowiłam też napisać post... A w nim malutki komplecik w kolorach również zaczerpniętych z mojego ulubionego serialu... zieleń i fuksja...


Komplet stanowią kolczyki i zawieszka. Trzy jasnozielone koraliki DOME obszyłam TOHO 11/0  w kolorze Permanent Finish - Matte Galvanized Orchid i 15/0 Galvanized Mint Green. Sutasz to PEGA w pięknym kolorze fuksji i soczystej zieleni. Uzupełnieniem są tu koraliki Fire Polish oraz TOHO Opaque - Rainbow Sour Apple. 
Kolczyki są asymetryczne i zawieszone na biglach kajdankowych ze stali chirurgicznej. Zawieszka z kolei jest symetryczna i trochę przypomina mi motylka... Zawiesiłam ją na krawatce ze stali...


Dół kolczyków i zawieszki to zielone szklane kryształki i kuleczki marmuru w kolorze fuksji. 

Ciekawe, czy ktoś będzie miał odwagę założyć taki soczysty komplecik, kolorki bowiem widoczne są z daleka... Ale na lato w sam raz...

Trzymajcie się i do... następnego... Pa, paaa

czwartek, 2 sierpnia 2018

Koraliki wróciły...

Dziś bardzo króciutki pościk, taka mała odskocznia do sutaszu, który ostatnio na dłużej zagościł na blogu. Jak wiadomo bez sutaszu blog Sutaszowe Cuda istnieć nie może... ale co za dużo, to niezdrowo. Gdy zainteresowałam się haftem koralikowym i beadingiem dodałam do nazwy bloga ... "...i nie tylko..." żeby mieć otwartą furtkę na inne techniki biżuteryjne. Od czasu sznurów szydełkowo - koralikowych zainteresowałam się szydełkowaniem i to ostatnio pochłania mój wolny od koralików i sutaszu czas... Może jeszcze zacznę na blogu prezentować moje szydełkowe wyroby, więc ten dodatek słowny do głównej niegdyś nazwy bloga jest w sam raz...
Oj, niedobrze... Króciutki pościk powinien się w tym miejscu skończyć... ale dobrze mi się pisze o tej porze dnia, wolnej od 30- stopniowego upału... A zatem...
Dziś czas na wisiorek... Dużą łezkę agatu ? oplotłam TOHO 11/0 w kolorze Hybrid ColorTrends Metallic - Riverside, Hybrid ColorTrends Metallic - Airy Blue i 15/0 Nickel. Otoczyłam ją multikolorową taśmą cyrkoniową i dodatkowymi rządkami TOHO.


Tradycyjnie zawieszkę zawiesiłam na mojej ulubionej, niewielkiej krawatce ze stali chirurgicznej i niebieskim łańcuszku kulkowym.
Koniec pościka ;)