Dziś też będzie ślubnie :) A to dlatego, że komplet powstał dla Świadkowej na to samo wesele, co sutaszowy komplecik z poprzedniego posta. Tak więc wystroiłam i Pannę Młodą i Świadkową (u nas Starszą). Obie wyglądały pięknie, ale wieczór i tak należał do Panny Młodej :)
Nie przedłużając, oto kryształkowy komplet. W jego skład wchodzą kolczyki, naszyjnik i bransoletka. Wykonałam go ze szklanych kryształków w kolorze rosaline i crystal, które oplotłam koralikami TOHO 15/0 i 11/0 Nickel.
Oplecione koralikami różowe kryształki zawiesiłam na ozdobnych wkrętkach ze srebra pr. 925. Oto one ...
Bransoletka powstała z dwóch kolorów i dwóch rozmiarów kryształków.
Naszyjnik to 26 oplecionych kryształków ... Co ja się z nimi miałam. Kilkakrotnie je oplatałam, ponieważ koraliki TOHO cięły nici i zabawa z oplataniem zaczynała się od nowa :) ... Ale jak już dobrnęłam do końca, to efekt wynagrodził mi wszystko. Zobaczcie ...
I zdjęcie częściowo grupowe ... bransoletka nie załapała się na nie, bo powstała kilka godzin przed ślubem. Naszyjnik i kolczyki oddałam wcześniej. Bałam się, że nie zdążę przez te pękające nici ...
Zdążyłam, a obie panie prezentowały się pięknie :)
Co sądzicie o kryształkowym komplecie ? Podoba się Wam ? Ja chętnie założyłabym taki na swój ślub, ale 20 lat temu nie potrafiłam jeszcze takich robić :(
Buziaki :*** I do następnego ...
Dziękuję:) Dobry pomysł z tym odnowieniem przysięgi Basiu :) Ale czy zwykli ludzie tak robią ? A co do kryształków, to straciłam do nich cierpliwość ... na jeden dzień :) I znów oplatam ...
OdpowiedzUsuńCudny ten komplecik, lubię te Twoje oplatanki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :) Ostatnio tak się składa, że każda moja praca zawiera oplecione kryształki :)))
UsuńŁał! Kochana to jest istne arcydzieło. Aż oniemiałam. Podziwiam Twoją mega cierpliwość i wielki talent.
OdpowiedzUsuńJa używam plecionki wędkarskiej :) jest mega mocna, cieniutka i się nie placzę, a do tego bardzo dobrze się przypala. Nici są dla mnie za grube a żyłki to w ogóle masakra, niewidoczne czasami się robią :P zwłaszcza w nocy.
Buziaki :*
Dzięki Aniu za to "arcydzieło" :* Cierpliwość wyczerpywała mi się nie raz, ale obiecałam ... Ja kryształki oplatam nićmi nylonowymi MIYUKI. Nici zwykłe i nici monofilowe (żyłka) według mnie, nie są dobre do tego celu. Nici MIYUKI są płaskie, dzięki czemu mogą nawet kilka razy przejść przez koraliki 15/0 :) Buziaki :***
Usuń