Dziś będzie krótko... Ten jesienny wisiorek to powielenie wzoru z czaszkami, który pokazywałam jakiś czas temu. Dawno nic nie uszyłam z piaskiem pustyni, a jak piasek pustyni to i kolorystyka typowo jesienna... W sumie... jak ktoś lubi brązy, to może nosić wisior cały rok.
Do uszycia tego jesiennego cuda użyłam wspomniany już piasek pustyni, złote koraliki DOME, brązowe i złote Fire Polish oraz pomarańczowe, szklane kryształki. Obszyłam je TOHO 11/0 Inside Color Montana Blue/Oxblood Lined, Opaque - Lustered Pumpkin oraz 15/0 w kolorze Permanent Finish - Galvanized Aluminium. Wszystkie koraliki obszyłam sznurkami sutaszu w brązie i pomarańczu.
Wisiorek zawiesiłam na złotej krawatce ze stali chirurgicznej i przyozdobiłam brązowym chwostem.
Czy taka wersja wisiora Wam się podoba ?
Oczywiście, że się podoba :) Nawet bardzo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :) Również pozdrawiam :)
UsuńFantastyczny wisior, mnie ostatnio podobają się takie kolory coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko, ja z kolei mam takie napady kolorystyczne coraz bardziej... ;)
Usuń