Po chwilowej nieobecności wracam ze spokojniejszym zestawieniem kolorów. Fiolet i szary to sprawdzony przeze mnie kolorystyczny duet. Oba kolory chętnie noszę i równie chętnie tworzę z ich użyciem biżuterię. Nawet ostatnio zakupiłam piękną cieniowaną włóczkę, z której mam nadzieję zrobić dla siebie kardigan. Kolory od szarego, poprzez fiolety do delikatnego różu... Uwielbiam...
Ale teraz sutasz... Polubiłam szczególnie ten włoski, ITALY, piękne kolory i fajnie się go szyje. Z połączenia szarego i fioletu wyszły mi takie kolczyki...
Fioletowe kryształki obszyłam koralikami TOHO w kolorach: 11/0 Ceylon Gladiola i 15/0 Higher - Metallic Grape. Otoczyłam wszystko wspomnianymi już sznureczkami sutaszu, a pomiędzy wszyłam TOHO 11/0 Matte - Color Opaque Gray. Pozostałe koraliki to szare perełki Swarovskiego, fioletowe RoundBeads i ciemnofioletowe daggery. Kolczyki zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej.
Obszyłam w sumie trzy kryształki, aby docelowo zrobić mały komplet. Ale jak to zwykle bywa, kolczyki nie mogą doczekać się zawieszki, chociaż niewiele brakuje, abym ją skończyła. Naprawdę niewiele... (zdjęcie robocze z mojego Instagrama)
Trzymajcie się ... Pa, paaa...
Ostatnio z ciekawości też się zaopatrzyłam w ten włoski sutasz, ale jeszcze nie testowałam :)Bardzo lubię kolor szary jako bazę prawie do wszystkiego. Kolczyki bardzo mi się podobają i mają ciekawą formę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno :) Sutasz włoski ma śliczne kolory, lepiej się go szyje od czeskiej Pegi... A szary to mój ulubiony kolor i też mogłabym dodawać go do wszystkiego ;)
UsuńŚwietny ten fiolecik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio :) Ten odcień fioletu najbardziej mi się podoba :)
UsuńPiękne kolczyki :) Też bardzo lubię połączenie fioletu i szarości.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też lubię to połączenie i dlatego nie jest to maja pierwsza praca w tych kolorach... Będą też następne ;)
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
Usuń