wtorek, 10 lipca 2018

Świeża zieleń z odrobiną srebra...

Dziś coś dla amatorek zieleni, a wiem, że większość z Was lubi kolor zielony. Ja lubię, ale nie żebym za nią przepadała, czy stroiła się w zielone ciuszki... Po prostu lubię, bo jest miła i przyjazna dla oka... I tak naprawdę zawsze podobał mi się tylko jeden odcień tego koloru, a mianowicie jasny, świeży, taki jak trawa na wiosnę... I takiego też koloru użyłam w tych oto kolczykach...


Jak zwykle centrum kolczyka to opleciony TOHO 11/0  Opaque - Lustered Mint Green i 15/0 Ceylon Smoke srebrny koralik DOME. Otoczyłam go  jasnoszarymi i zielonymi sznureczkami sutaszu dodając do całości mały odcinek w kolorze srebrnym. Resztę kolczyka uzupełniają jasnoszare perełki Swarovskiego i koraliki RoundBeads.


Kolczyki zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej, u dołu zawiesiłam szklany kryształek w kolorze zielonym...
I co na to wielbicielki zielonego ? Podoba Wam się kolor, czy może bardziej asymetryczna forma kolczyków ? Powiem nieskromnie, że mnie i jedno i drugie... Ale co tam ja... 
Pa, pa...

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko i cieszę się, że kolczyki Ci się podobają :)

      Usuń
  2. Podoba mi się forma kolczyków, a nawet przypadł mi do gustu kolor, chociaż za zielenią nie przepadam ;) Z zieleni to jedynie ciemną, butelkową, elegancką zieleń jestem w stanie zaakceptować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Forma kolczyków sama ukształtowała się w trakcie szycia i bardzo mi odpowiada. Kolczyki są małe, asymetryczne... takie, jak lubię... A kolor tylko taki, chociaż nie noszę... :)

      Usuń
  3. Fajne połączenie kolorów, w sam raz na wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie soczystej zieleni z moim ulubionym szarym... to nie mogło się nie udać... I rzeczywiście wyszło trochę wakacyjnie :)

      Usuń