Bardzo lubię wszystko, co hematytowe. Od kilku lat nie rozstaję się z bransoletką z tych pięknych minerałów. Mam kolczyki, broszkę, wisiorek i piękny pierścionek z hematytu, który ostatnio spoczywa za szafką w garderobie. Wpadł tam przez moją nieuwagę i żeby go wyciągnąć trzeba trochę zrujnować garderobę. Chyba poczekam do następnego remontu...
Oprócz bransoletki, którą upolowałam na giełdzie minerałów, pozostałe elementy hematytowej biżuterii zakupiłam będąc jeszcze w liceum. Bardzo mi się podobał ten kamień, chociaż nie wiedziałam jeszcze, że to hematyt. Jubiler też nie bardzo się znał na tym co sprzedaje, powiedział, że kamień to jakaś odmiana węgla... Nieważne... kamyk przypadł mi do gustu, dlatego wydawałam na poszczególne elementy biżuterii moje całe zgromadzone oszczędności. A dodam jeszcze, że wszystko to było oprawione w srebro... Trochę mnie to kosztowało...
Koraliki TOHO w kolorze Metallic Hematite są chyba najczęściej używanymi przeze mnie spośród całej palety TOHO. Dodatkowo, jeśli trafi mi się hematyt o ciekawym kształcie, to już pełnia szczęścia :) Ostatnio wpadły mi w łapki trójkątne hematyty, teraz kombinuję jak je wykorzystać. Ale to za jakiś czas... Dziś chcę Wam pokazać komplet z hematytową zawieszką...
Koraliki DOME w hematytowym kolorze obszyłam TOHO 11/0 Semi Glazed Jet oraz 15/0 Metallic Hematite. Dodałam odrobinę koloru poprzez koraliki Fire Polish w pięknym odcieniu niebieskiego - Chalk White Baby Blue Luster i szarego - Chalk White Grey Luster. Tak obszyte połączyłam ze sobą, zawiesiłam krążek hematytu, dodałam krawatkę i łańcuszek kulkowy ze stali chirurgicznej i wisiorek gotowy...
Kolczyki wykonane są podobnie. Dodatkowo u dołu każdego z nich zawiesiłam hematytowe daggery i zawiesiłam na biglach ze stali chirurgicznej... A tak wygląda komplet w całości...
Uprzejmie donoszę, że na blogu Royal Stone pojawił się tutorial mojego autorstwa. Zachęcam do zmierzenia się z tutorialem i zakupu wszystkich potrzebnych materiałów w sklepie z 12% rabatem - kod rabatowy SUTASZOWE12.
Serdecznie polecam !!!
Tutorial bardzo mnie zaciekawił, muszę tylko chwilkę znaleźć dla niego :)
OdpowiedzUsuńA komplet hematytowy wygląda naprawdę ciekawie, podoba mi się zastosowanie takiej nietypowej zawieszki. Przyznam, ja nie wiedziałabym jak ją "ugryźć" ;)
Tobie Kasiu również polecam tutorial, myślę, że będzie pasował do Twoich fantastycznych wisiorów :) Moja zawieszka też swoje odleżała, zanim postanowiłam, jak ją wykorzystać :)
UsuńTeż uwielbiam hematyty :) piękny komplet, szczególnie podoba mi się odcień niebieskich koralików, chyba muszę sobie takie sprawić :) świetnie współgra z szarością hematytu :)
OdpowiedzUsuńHematyt ma dużo fanek, jak widzę ;) A odcień niebieskich koralików jest obłędny :) Zawsze, gdy robię koralikowe zakupy, wrzucam je do koszyka :)
UsuńJak zwykle Marzenko praca perfekcyjna :) Dobór kolorów i kamieni wprost idealny :)A do tutoriala chętnie zajrzę bo ciekawi mnie bardzo sznur nie mówiąc o obszyciu kamienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko za miłe słowa :) Mam nadzieję, że tutorial nie sprawi Ci kłopotu. Mam nadzieję, że skorzystasz i pochwalisz się swoim dziełem :)
UsuńDzięki Basiu :) Hematyt komponuje się fajnie ze wszystkimi kolorami i jest wdzięcznym materiałem, szczególnie do haftu koralikowego :) A z tutorialem, bardzo się starałam :) Serdecznie Ci go polecam :)
OdpowiedzUsuń