Ten fioletowo - zielony naszyjnik zaczęłam szyć dwa miesiące temu. Po kolei powstawały jego poszczególne części. I jak to zwykle u mnie bywa, tych części powstało o wiele za dużo. Z nich uszyłam m. in. kolczyki, które pokazałam na blogu dwa posty temu. Na naszyjnik przyszła pora dopiero teraz :)
Tak jak prezentowanie wcześniej kolczyki, naszyjnik utrzymany jest w tej samej zielono - fioletowej kolorystyce. I na tym podobieństwa się kończą ;) Oglądamy ...
Centralny kamień to zoisyt z rubinem. Obszyłam go TOHO 11/0 i 15/0 Higher Metallic Grape. Ponadto wykorzystałam ceramiczne, fioletowe kaboszony, Fire Polish Coated Green, SuperDuo, szklane kryształki i kuleczki, kulki ametystu, jedną marmuru ametystowego, zielone montees, srebrne daggery ... uff to chyba wszystko ... a no i oczywiście zielone i fioletowe sznurki sutasz ...
Element z sutaszu zawieszony jest na sznurze herringbone na cztery koraliki z TOHO 11/0 w kolorach Higher Metallic Grape oraz Opaque - Lustered Mint Green. I małe zbliżenie na główny kamień ...
Naszyjnik bardzo dobrze dopasowany jest do dekoltu i świetnie się na nim układa. Jest moim drugim naszyjnikiem i jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż nie uniknęłam malutkiego błędu ( wprawne oko na pewno go dostrzeże) :). Kolory też są miłe dla oka, chociaż mój informatyk (znaczy się mąż) sporo się napracował, aby kolory na zdjęciu przypominały te rzeczywiste. Obiektyw aparatu nie lubi za bardzo fioletu ...
Ciekawe, czy spodoba się Wam mój nowy wyrób, jego kolory i forma. Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze :)
Pozdrawiam i ślę buziaki :*** Zatem do następnego ... Pa, pa ...
Element z sutaszu zawieszony jest na sznurze herringbone na cztery koraliki z TOHO 11/0 w kolorach Higher Metallic Grape oraz Opaque - Lustered Mint Green. I małe zbliżenie na główny kamień ...
Naszyjnik bardzo dobrze dopasowany jest do dekoltu i świetnie się na nim układa. Jest moim drugim naszyjnikiem i jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż nie uniknęłam malutkiego błędu ( wprawne oko na pewno go dostrzeże) :). Kolory też są miłe dla oka, chociaż mój informatyk (znaczy się mąż) sporo się napracował, aby kolory na zdjęciu przypominały te rzeczywiste. Obiektyw aparatu nie lubi za bardzo fioletu ...
Ciekawe, czy spodoba się Wam mój nowy wyrób, jego kolory i forma. Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze :)
Pozdrawiam i ślę buziaki :*** Zatem do następnego ... Pa, pa ...
Prześliczna kompozycja:) ja się zachwycam i żadnego błędu nie dostrzegłam
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio :) Za miłe słowo pod adresem naszyjnika ;)))
UsuńBardzo lubię to połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńTo zestawienie kolorystyczne chyba nigdy mi się nie znudzi :)
UsuńNaszyjnik perfekcyjny i BEZBŁĘDNY, kolory dobrane idealnie, jak zawsze cudo :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle Agnieszko można liczyć na dobre słowo od Ciebie :) Dziękuję Ci :)
UsuńPiękny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno :)
UsuńNaszyjnik jest genialny, chyba w najpiękniejszym na świecie zestawieniu kolorów :) Tworzysz ostatnio jak szalona, aż zaczynam mieć kompleksy... :P Cuda, cuda, cuda!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, te kolorki urzekły wiele osób :) Nazbierało się tych prac, teraz tylko nadaję im ostateczny szlif i stąd taki wysyp :)))
UsuńŚwietny naszyjnik. Żadnych błędów nie dostrzegam. Bardzo podoba mi się wykorzystanie superduo. Wszystko piękne i idealnie dobrane :-D
OdpowiedzUsuńDzięki Elfie :) Bardzo lubię robić "listki" z SuperDuo :) A kolorki podyktował kamień główny :)
UsuńDziękuję Basiu :) Jako, że robię biżuterię z sutaszu, wykorzystuję haft koralikowy i beading, to zachodzi czasem taka potrzeba, aby połączyć wszystkie te techniki. A sznur herringbone uwielbiam robić :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie widzę żadnych błędów. Naszyjnik jest piękny! Połączenie zieleni i fioletu jak najbardziej mi odpowiada :) powiem nawet że nosiłabym takie kolorki :)))))) pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu ;) Mnie te kolorki również odpowiadają. Mam jeszcze jeden zoisyt ... Dostanie zapewne podobną w kolorystyce oprawę :)))
Usuń