środa, 15 kwietnia 2015

Pomieszane, a potem ... poplątane ...

Znalazłam w internecie piękny wzór na bransoletkę szydełkowo - koralikową. Mozolnie nawlokłam koraliki na nitkę z zamiarem wykonania bransoletki ukośnikiem. I co ? I nic z tego. Nie dałam sobie rady z techniką. W przypływie złości wszystkie koraliki zsunęłam z nitki. Kolory koralików przemieszały się ze sobą, a ja nie miałam siły ani ochoty ich rozdzielać. 
Dosypałam jeszcze każdego koloru i znów mozolnie zaczęłam nawlekać koraliki na nić. Po wyszydełkowaniu jednego sznura postanowiłam zrobić jeszcze jeden. Splotłam je ze sobą i oto jest ... bransoletka. 


Na nitce zostało mi jeszcze sporo koralików, bo jak zaczęłam je nawlekać, to nie mogłam przestać. Starczyło w sam raz na naszyjnik. I stąd wziął się ten oto komplecik ...


Koraliki, które wymieszałam ze sobą to TOHO 11/0 w kolorach: Opaque - Lustered Cherry, Opaque Jet, Opaque - Frosted White oraz Takumi Metallic Hematite. 
Tak mi się spodobał ten komplet z wymieszanych koralików, że zakupiłam mix koralików Preciosy i będę próbowała zrobić lariat. Trochę to pewnie potrwa, ale jak powstanie to Wam go zaprezentuję.

I to tyle na dziś. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do sklepu ... :)

2 komentarze:

  1. Bardzo sympatyczny komplecik. Ostatnio biżuteria w kolorze " misz-masz " jest coraz bardziej popularna. Uważam,że jest świetna "na co dzień ". Pozdrawiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również się podoba, chociaż takiego "misz-maszu" nie planowałam. Najlepiej zawsze wychodzi to, co nie jest do końca przemyślane i zaplanowane. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam

      Usuń