Co za dużo, to niezdrowo... tak mówi przysłowie ... Więc dziś robię małą przerwę od wisiorków i prezentuję dwie pary kolczyków z sutaszu... Powstały one w momencie, gdy zaczynałam mieć już dosyć koralików i trochę dlatego, aby nie wyjść z wprawy w szyciu sutaszu. Z koralików jednak nie zrezygnowałam do końca, po przecież coś trzeba było pomiędzy ten sutasz wszyć... 😄
Pierwsza para to kolczyki w kolorze jasno- i ciemno-niebieskim... Dwa mleczne, niebieskie kryształki w kształcie łezki oplotłam TOHO 11/0 i 15/0 Metallic Nebula. Pomiędzy sznurki sutaszu wszyłam RoundBeads w dwóch rozmiarach i dwóch odcieniach. Metalowa przekładka z koralikiem w środku robi za ozdobę, coś w stylu kwiatka... U dołu zaś w roli dyndadełka (które nawiasem mówiąc, nie dynda) umieściłam mleczno- niebieską markizę, którą otuliłam sutaszem.
Druga para prezentowanych dziś kolczyków jest w kolorze szaro - niebieskim... Koraliki Dome oplotłam TOHO w kolorze Matte - Color Opaque Gray i Nickel. Pomiędzy dwa rodzaje sznurka sutasz (zwykły i metalizowany) wszyłam szare RoundBeads. U dołu zaś zawiesiłam szklaną niebieską kroplę...
Obie pary kolczyków zawisły na biglach ze stali chirurgicznej...
Która para bardziej przypadła Wam do gustu ? Mnie podobają się obie... 😉
Na koniec przypominam o tańszych zakupach w royal-stone.pl z 12% rabatem. Wystarczy wpisać kod: SUTASZOWE12 i cieszyć się większą ilością zakupionych koralików, sutaszu, minerałów lub kryształków. Co kto lubi...😍😍😍
Oo, widzę u Ciebie też niebiesko :) piękne kolczyki, bardzo fajne wzory :) obie pary mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAno, niebiesko :) Cieszę się, że obie pary Ci się podobają Judyto :)
UsuńDzięki Basiu :* A ja gdybym naprawdę musiała wybierać, to postawiłabym na parę nr 2 :)
OdpowiedzUsuńMnie również podobają się obie pary :) Są cudne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, Agnieszko :***
UsuńObie rzecz jasna są boskie, ale to pierwsza skradła moje serce (nawet mimo niedyndającego dyndadełka :D ). Z niecierpliwością czekam na Twój tutorial do Polecam RoyaLove - niezależnie do tego, czy będzie sutaszowy, beadingowy czy mieszany, chętnie się z nim zmierzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Neiti :) Sama z niecierpliwością czekam na tutorial i na to czy się spodoba. Czy będzie zrozumiały i czy ktoś pokusi się wykonać go razem ze mną :) Jakby były jakieś problemy, chętnie służę pomocą ;)
UsuńObie pary są cudne, każde bym nosiła i kochała ;) Zawsze jestem pełna podziwu jak w sutaszowych pracach (i nie tylko ;) ) udaje Ci się wszystkie sznurki tak idealnie równiutko szyć, dla mnie to czarna magia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :*** Aby zszywać sznureczki sutaszu, potrzeba duuużo praktyki i cierpliwości... Z koralikami łatwiej... Daleko mi jeszcze do perfekcji, ale uważam, że nie mam się czego wstydzić...;)
UsuńPiękne, w szczególności te pierwsze mają cudny kształt:)
OdpowiedzUsuń