We wrześniu zeszłego roku wybierałam się na wesele... Dużo czasu zajęło mi znalezienie odpowiedniej kiecki... Za to pomysł na biżuterię pojawił się od razu... W kolorach wyżej wymienionej i pasującego do niej bolerka... Granat i srebro... Powstały takie oto kolczyki...
Dwa srebrne koraliki DOME obszyłam TOHO 11/0 w kolorze Hybrid Metallic Suede Blue i 15/0 Nickel. Otuliłam je granatowymi i srebrnymi sznureczkami sutaszu. Pomiędzy sznureczki wszyłam srebrną kryształkową taśmę cyrkoniową, perełki Swarovskiego (w kilku rozmiarach) w kolorze szarym i granatowym, koraliki TOHO 11/0 w kolorze Nickel i granatowe Fire Polish.
Dół kolczyków ozdobiłam dodatkowo kropelką Swarovskiego i zawiesiłam je na biglach ze srebra pr. 925. Kolczyki wyszły smukłe i bardzo długie. Nie nosiłam jeszcze takich długich. Razem z biglami mają ok. 8 cm. Pomimo to wyszły lekkie i mimo noszenia ich przez kilka godzin, moje uszy nie ucierpiały, a ja bawiłam się świetnie... I o to chodziło :)
Pa, pa...
Pa, pa...
Świetne, podoba mi się ich kształt i połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio :) Sięgnęłam po sprawdzony wzór (wcześniej uszyłam takie w kolorze czerwieni i złota) a kolory wymusiła sukienka ;)
UsuńBardzo oryginalne. Świetnie się prezentują
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nigdy wcześniej takich nie nosiłam, na co dzień wolę mniejsze formy...
UsuńPiękne, zgrabne kolczyki :) srebro i granat są w nich świetnie skomponowane
OdpowiedzUsuńDzięki :) Granat sam w sobie jest dość ponurym kolorem, srebro go ożywiło i rozjaśniło :)
Usuń