niedziela, 20 grudnia 2015

Bombki ...

Większość z Was  już pokazywała na swoich blogach ozdoby świąteczne, u mnie pojawiły się dopiero teraz. Nie miałam wcale zamiaru robić bombek, tylko wianki. Zakupiłam nawet styropianowe bazy i ... Natchnęło mnie na bombki. A właściwie Ania z Płonących Motyli. Pokazała na swoim blogu tyle pięknych bombek i medalionów, że i mnie zachciało się coś własnoręcznie wykombinować. No i powstały takie oto bombeczki - karczoszki. Strasznie lubię je robić ...
Pierwsza - srebrno -błękitna ...


Druga  złoto - brązowa ...


Trzecia  złoto - zielona ...


Czwarta  złoto - czerwona ...


A piąta  srebrno-różowo-fuksjowa ... 


A wianki będą musiały poczekać do ... następnego Bożego Narodzenia :)) 
Buziaki i ... do następnego :)))  

9 komentarzy:

  1. Oj tak Ania potrafi inspirować dawać impuls do działania:) Piękne, bez wyjątku, karczochy!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się napatrzyłam na Jej medaliony, że rzuciłam przedświąteczną robotę w kąt i rzuciłam się na styropian ;))) I dzięki za uznanie karczochów za piękne ;)

      Usuń
  2. U la la no chyba się zarumienię :P miło mi, że Cię natchnęłam Kochana :) Karczoszki są piękne! Ja też swego czasu bardzo je lubiłam robić :) ich tworzenie jest baaaardzo wciągające :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tylko karczochy umiem robić, ale gdzie im tam do Twoich medalionów. I karczochy ... to prawda ... wciągają :) Buziaki :***

      Usuń
  3. Dzięki Basiu :) Ja z reguły nie jestem "ozdobowa", te karczochy to zasługa Ani, natchnęła mnie swoimi pięknymi medalionami :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super bombeczki, śliczne ozdoby

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne są, takie równiutkie- mi to ni w ząb nie wychodziło więc zaprzestałam, buziaki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)Oj żebyś widziała moją pierwszą ;) Mam ją do dziś i jak na nią patrzę to śmiech mnie ogarnia ... taka krzywa i wszystkie szpilki widać :)))

      Usuń