Ten wisior z labradorytem chciałam Wam pokazać już jakiś czas temu. Niestety zdjęcia wisiora, zrobione dużo wcześniej i pozostawione w aparacie, pozostawiały wiele do życzenia. Musiałam jeszcze raz zrobić wszystkie fotki. Tym razem wyszło jak trzeba i oto on ...
Wykonałam go z TOHO 11/0 w kolorze Nickel oraz TOHO 15/0 - Matte - Color Iris Grey. Użyłam tylko dwóch kolorów, aby wydobyć piękno zielono - żółto - niebieskiego ognia labradorytu. Myślę, że mi się to udało ...
Wisior zawiesiłam na skręconym 4 koralikowym sznurze herringbone wykonanym z TOHO 11/0 w kolorze Nickel, w który wkomponowałam koraliki Fire Polish w kolorze Luster - Marble Green.
A tu zbliżenie na piękny kamień ... Wisior bardzo mi się podoba i nie wiem, czy nie zostawić go dla siebie. Uwielbiam labradoryty, ale biżuterii z nim jeszcze nie mam. Może ten będzie pierwszy ?
A Wy co o tym sądzicie ? Podoba się Wam ? Zapraszam do komentowania ...
I pozdrawiam gorąco ... :))
O wow! Ten kamień wygląda jak magiczny :) jakby była w nim zamknięta jakaś piękna myśl :* podziwiam Twój talent! Wisior jest cudowny!
OdpowiedzUsuńDziękuję i czerwienię się :) z radości. Zgadzam się z Tobą, że labradoryty to kamienie magiczne, z której strony nie spojrzysz to inaczej wyglądają i mają w sobie nutkę tajemnicy. Można się w nie zapatrzeć ... A wisior już cieszy oczy nowej właścicielki :) Pozdrawiam
Usuń