To mój pierwszy niebiżuteryjny post... Obecnie więcej czasu spędzam z szydełkiem i włóczką, niż z igłą i nitką, więc takie posty będę od czasu do czasu prezentować, w zależności od tego co powstanie... Zatem jedziemy...
Zaczęło się od kokonka... tego na górze... 1 800 m nieskręconej potrójnej nitki. Po jakimś miesiącu dokupiłam drugi taki sam... I zaczęło się 3 - miesięczne szydełkowanie... no, prawie... Bo w międzyczasie powstało kilka innych rzeczy... Ale o tym napiszę w najbliższej przyszłości...
Tak to wyglądało w dużym skrócie...
Żeby wyeksponować moje, tak kolorowe szydełkowe dzieło, zakupiłam nawet specjalny ekspozytor...
Kolory niesamowite... Normalnie nie mogłam się doczekać zmiany koloru...
W tym miejscu zaczęłam drugie 1 800 m...
No i finisz...
Kolorowego dnia... :) Pa...