Od czasu do czasu tworzę coś w kolorach, których osobiście nie noszę, ale je lubię :) Dziś padło na zieleń ... Może na przekór aurze za oknem, a może tęsknię po prostu za wiosną i zielenią, która wtedy rozkwita na całego ... No i może dlatego, że zgromadziłam dużo koralikowych i kaboszonowych cudeniek w tym kolorze i trzeba było coś z nich stworzyć ... Dzisiejszy wisior to mix kilku odcieni tego pięknego koloru, jakim jest zieleń ...
Tak więc mamy tu dwa kaboszony agatu, dwa małe Kocie Oczka, dwa szklane kryształki rivoli, mleczno - zielone markizy oraz markizy ze szkła mieniącego się na zielono i na niebiesko ... Całość uzupełniają multikolorowa taśma cyrkoniowa, srebrne koraliki Rulla oraz szare, matowe szklane koraliki.
Nie mogło zabraknąć TOHO 11/0 i 15/0 w kolorze Metallic Hematite, 11/0 Opaque - Lustered Mint Green oraz Fire Polish.
Zawieszka zawisła na sznurze herringbone na dwa koraliki z TOHO 11/0 Metallic Hematite.
I co sądzicie ? Podoba się Wam ? A tak w ogóle, to wolicie biżuterię sutaszową czy koralikową ? Ja ostatnio skłaniam się ku tej ostatniej. Zaczęłam od małych wisiorków, ale marzy mi się duży naszyjnik z minerałów i kryształów ... Na razie jednak skupiam się na pierwszej inspiracji do Kalendarza 2018 Royal Stone ... Termin zgłoszenia tuż, tuż ...
Trzymajcie się cieplutko ... i do ... następnego ... Buziaczki i pa, pa ...